wtorek, 27 grudnia 2011

sylwester

Sylwester, to chyba jeden z najgorszych dni w moim roku. Kiedy kartki w kalendarzu się kończą i widzę przed oczami 31 stycznia, zalewa mnie żółć, która ścieka nosem obfitując w katar.

Nie lubię zabaw Sylwestrowych (czy ja lubię w ogóle jakieś?!) spić się mogę kiedy indziej (nawet na czyiś koszt). Śmiejących się ludzi, których nie lubię widzę codziennie. Nie muszę się odstawiać, a znajomych mam na wyciągnięcie ręki.

Więc co robię w Sylwestra? Najprostsza odpowiedź: śpię. Cały dzień śmigam po domu w piżamce, wypijam hektolitry herbaty (teraz z sokiem malinowym i cytryną - polecam!) a wieczorem zasiadam przed czatem i pilnuję rozbrykany kwiat młodzieży polskiej, który nie ma nic ciekawszego do roboty jak wejść i wyzywać wszystkich po kolei.

Skoro to blog po części feszynstajlowy, przydałoby się coś wspomnieć. Chyba nie przyjęło się przebieranie swojej postaci w związku z jakimiś świętami (albo nie zauważyłam, żeby spora ilość użytkowników przebierała się na święta), ale hej, podstawą tej gry jest wasza postać, która - w założeniu ma was odzwierciedlać, więc dlaczego by jej nie przebrać?

Pokażę kilka ciuchów, które możecie wziąć pod uwagę w sylwestrowej kreacji waszej postaci.

Parisian



Evelyn





Awkward



Flowery Meadow



Lights








Mam nadzieję, że coś wam się przyda.
Do następnego.

sobota, 19 listopada 2011

próba, halo, coś?


Jaki jest zamysł powstania mojego bloga? To dobre pytanie... Chciałam, a właściwie nadal chcę rzucić mały powiew świeżości, trochę innowacji, bo wszystkie fashionstylowe blogi wyglądają tak samo. Czy mi się uda? Taką mam nadzieję, chociaż nie wykluczone, że pojawią się gościnnie oceny stylizacji, czy inne rzeczy, które pojawiły się gdzieś indziej. Co z tego wyniknie nie mam pojęcia, jeśli się nie uda zawsze można... opowiadać kawały?